Najlepiej smakuje w sezonie pomidorowym, zwłaszcza, jeśli ktoś ma dostęp do wiejskich, prawdziwie mięsistych pomidorków :)
Składniki:
- 5 sporych, dojrzałych pomidorów (najlepsze mięsiste i jędrne)
- 30 dkg mielonego wołowego mięsa
- pół średniej cebuli
- 3-4 łyżki ryżu ugotowanego na sypko
- ser mozzarella (według uznania)
- duża łyżka oleju
- sól, pieprz, ulubione zioła, natka pietruszki
Pomidorki myję, odcinam z góry i wydrążam kolejno, zachowując cały miąższ. Do pustych pomidorków wsypuję odrobinę soli i odwracam na talerzu do góry na kilka minut, tak by część soków wypłynęła.
Na patelni rozgrzewam olej, siekam drobno cebulę i podsmażam. Pilnuję, by się nie przypaliła. Następnie dodaję mięso i duszę chwilkę. Jeśli moje zioła są suszone dodaję je teraz. Do mięsa wrzucam wcześniej wydrążony miąższ i na wolnym ogniu wszystko dalej duszę, tak żeby woda odparowała i farsz zrobił się gęsty. Na koniec doprawiam solą, pieprzem i ziołami, jeśli mam świeże. Zostawiam do ostygnięcia. W międzyczasie nagrzewam piekarnik, termoobieg i 180 stopni. Pomidorki odwracam i przekładam do naczynia żaroodpornego. Wystudzony farsz łączę z serem, ryżem i częścią posiekanej natki. Mieszam. Nadziewam nim pomidory, nakrywam odkrojonymi wcześniej "czapeczkami" i wstawiam do zapieczenia. Nie podam ile minut to trwa, wszystko zależy do odmiany pomidorów, jaką dysponujemy. Ser w farszu ma się ładnie roztopić, ale pomidory nie mają się "rozciapać", mają być zapieczone i ciepłe ale nadal jędrne. To będzie widać.
Podaję gorące, zaraz po upieczeniu.
Smacznego życzę i pozdrawiam :)
Więcej zdjęć na moim koncie na FB.
Szczerze?nigdy nie robiłam,ale pomysł mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJuż od dawna przymierzam się ,żeby zrobić faszerowane pomidorki :) Twoje wyglądają tak pysznie ,że popychają mnie do tego ,żeby zrobić je jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuń