poniedziałek, 1 października 2018

Domowa konfitura z żurawiny do mięs i serów wg Czarodziejki

Dzień dobry :)

Witam w nowym miesiącu - mamy już październik i sama nie wiem, kiedy ten czas tak zleciał...
Pożegnaliśmy lato, przywitaliśmy jesień i mam nadzieję, że przyniesie nam ona jeszcze sporo przyjemnej aury.

Przychodzę dziś z bardzo prostym przepisem na konfiturę z żurawiny - albo borówki - bo ja nigdy nie wiem z czym mam do czynienia. Pani na straganie twardo mówiła, że to żurawina i jej uwierzyłam :)
Ponieważ jeszcze nie przymroziło, nim zabrałam się za przygotowanie mojej konfitury, przebrałam owoce, umyłam i wrzuciłam na dobę do zamrażalnika. Dzięki temu pozbywamy się goryczki.

To co, zapraszam na przepis i już na wstępie nieskromnie się pochwalę, że gotowy wyrób smakuje wybornie :)





Składniki:


- 1 kg żurawiny
- sok z dwóch sporych pomarańczy
- sok z jednej cytryny
- 1,5 szklanki białego cukru (jego ilość można regulować wedle smaku)
- 300 ml wody





Przemrożoną żurawinę zalewam wodą, sokami z pomarańczy i cytryny i dodaję cukier. Wszystko razem zagotowuje w garnku o grubym dnie - u mnie żeliwny garnek - następnie zmniejszam ogień i powoli gotuję, aż owoce popękają i całość zrobi się odpowiednio gęsta.
Uwaga, owoce żurawiny w czasie przetwarzania strzelają :) Można się poparzyć albo wystraszyć.
W moich proporcjach przygotowanie konfitury trwało ok 3-4 godzin, bo robiłam to nieśpiesznie, na najmniejszym ogniu.

Gotowe konfitury przełożyłam do słoiczków i dodatkowo pasteryzowałam dla pewności przez 15 minut.








6 komentarzy: