sobota, 28 kwietnia 2018

Bruschetta wg Czarodziejki

Prosta przystawka, a jednocześnie wymagająca. Kilka składników i w tym tkwi jej prostota, ale muszą być one najwyższej jakości i stąd właśnie wymagająca.

Klasyczną bruschette postanowiłam wzbogacić sosem winno-balsamicznym. I nieskromnie przyznam, iż był to strzał w 10-tkę. Skropienie nim dania podbiło smak pomidora i bazylii.


Zapraszam!


Składniki:

- 6 kromek dobrej jakości pieczywa (najlepiej na zakwasie)
- 2 pomidory malinowe
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek bardzo dobrej jakości
- sól, pieprz
- listki świeżej bazylii
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 3 łyżki octu winnego
- 3 łyżki miodu (dałam z kwiatów malin)


Zaczynam od sosu - do rondelka wlewam oba octy, dodaję miód i na niedużym ogniu odparowuję, aż zacznie gęstnieć. Trwa to kilka minut. Przelewam do małej miseczki i odstawiam, by ostygł.

Chleb opiekam w opiekaczu na chrupiąco. Każdą kromkę nacieram czosnkiem.
Pomidory myję i kroję w niezbyt dużą kostkę, ząbek czosnku siekam i dodaję do pomidorów. Skrapiam oliwą z oliwek, doprawiam i mieszam. Nakładam pomidory na kromki. Na wierzchu układam listki bazylii. Całość skrapiam sosem.

Można zajadać :)





 

 
Smacznie pozdrawiam :)


2 komentarze: