Dzień dobry :)
Nie uważam, aby ziemniaki były bardzo tuczące, choć dość często spotykam się z tym stwierdzeniem. To sosy i omasty, którymi polewamy ziemniaki zwiększają znacznie ich wartość energetyczną i sprawiają, że odsuwamy od siebie to warzywo.
A szkoda, bo można z nich wyczarować wiele dań, które robi się szybko i smakują na prawdę wyśmienicie.
Dziś zapraszam na kolejną odsłonę pieczonego ziemniaka :)
Składniki:
- ziemniaki (dowolna ilość)
- olej rzepakowy
- sól, pieprz, ulubione zioła (u mnie tymianek, rozmaryn, cząber i szałwia)
- mielona suszona papryka, mielony suszony czosnek
Ziemniaki myję dokładnie, nie obieram ich więc trzeba je naprawdę dokładnie oczyścić, a potem kroję na cienkie plasterki. Można sobie pomóc mandoliną czy jakimś innym sprzętem.
Plastry ziemniaków zalewam zimną wodą i płuczę, aby pozbyć się nadmiaru skrobi. Odsączam na sicie i przekładam do miski. Dodaję ulubione zioła, sól, pieprz, czosnek i paprykę.
Skrapiam wszystko olejem rzepakowym i mieszam, aby ziemniaki pokryły się przyprawami.
Nagrzewam piekarnik do 180 stopni, ziemniaki wkładam do naczynia żaroodpornego i zapiekam, aż będą rumiane i chrupiące.
Ale mi zrobiłaś smaka tymi ziemniaczkami :) Aż mam ochotę je sobie upiec na obiad w weekend :)
OdpowiedzUsuńPolecam je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ziemniaki, a pieczone są szczególnie pyszne :)
OdpowiedzUsuń