Przystawka ta przygotowana była na niebyle jaką okoliczność i serwowana z dobrym, czerwonym winem. Figi świetnie smakują z gorgonzolą, dlatego ja zawsze mam ochotę na kolejne kęsy i kolejne i kolejne...
Zapraszam!
Składniki:
- figi
- opakowanie sera gorgonzola (150 g)
- 3-4 łyżki miodu (ja lubię ten o mocnym i wyraźnym smaku np. gryczany)
- 2 łyżki octu balsamicznego
- olej z orzechów laskowych
Ścinam czubek każdej figi, a następnie nacinam każdą na krzyż, pamiętając by ich nie przeciąć. Delikatnie rozchylam każdy owoc i polewam miodem. Tak przygotowane grilluję lub smażę na beztłuszczowej patelni kilka minut. W międzyczasie dzielę gorgonzolę na mniejsze kawałeczki.
Na drugiej patelni lub małym rondelku redukuję ocet balsamiczny z dwiema łyżkami miodu. Trwa to kilka minut, trzeba pilnować, żeby nic się nie przypaliło. Na początku zredukowany sos nie jest gęsty, ale kiedy ostygnie zamienia swoją konsystencję.
Ugrillowane figi układam na półmisku, który polałam zredukowanym balsamico. Do środka każdej nakładam gorgonzolę i skrapiam całość odrobiną oleju z orzechów laskowych.
Teraz zostaje już tylko nalać sobie dobrego, czerwonego wina do kieliszka i rozsmakować się w tych pysznościach :)
Smacznego!
Mmm, ale smaczna przekąska :)
OdpowiedzUsuńLubię figowe przekąski! Super :-)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie ,muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńmmm, wyglądają pysznie Twoje figi. super!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, a podane jak w wybitnej restauracji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam figi. Świetna przystawka.
OdpowiedzUsuń