Ja uwielbiam :)
Mogę je zajadać do obiadu, wraz z mięskiem i chrupiącą surówką. Mogę je też zajadać bez niczego, tak po prostu, jako zdrowszą alternatywę dla smażonych frytek.
Zastanawia mnie tylko jedno... Jak mogłam do tej pory nie zrobić swojej przyprawy do tych pieczonych cudeniek? Sama właściwie nie wiem...
Dziś to nadrabiam i podaję Wam mój skład na aromatyczną i bardzo smakową przyprawę do pieczonych ziemniaczków.
Zapraszam!
Składniki:
- 3 łyżeczki ziaren kolendry
- 2 łyżeczki chilli
- 3 łyżeczki soli morskiej
- 3 łyżeczki suszonego czosnku
- po 1 łyżeczce: cząbru, wędzonej papryki, rozmarynu, estragonu, słodkiej papryki, tymianku, czosnku niedźwiedziego, bazylii, oregano, pieprzu kolorowego w ziarnach, suszonego lubczyku
Wszystkie przyprawy i zioła wsypuję do pojemnika. Mielę drobno miksując przez kilka minut. No i to wszystko :) Gotową przyprawę pozostaje tylko przesypać do słoiczka i używać, kiedy zajdzie taka potrzeba.
Pozdrawiam aromatycznie!
U mnie mąż robi takie wymyślne przyprawy, pycha :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zrobię!:)
OdpowiedzUsuńProszę dać znacz, czy smakowała :)
UsuńNie ma to jak domowe przyprawy - super! :-)
OdpowiedzUsuńjestem tego samego zdania :)
UsuńJa nigdy nie robiłam ,a ile taka przyprawa może stać ,szybko traci aromat?
OdpowiedzUsuńZrobiłam ją wczoraj, zamknęłam szczelnie w słoiczku i zobaczę na ile wystarczy i jaką będzie miała moc. Myślę sobie jednak, że jeśli nie dostanie się do niej wilgoć to może całkiem długo postać :) Dam znać jak długo miałam tą ilość i jak długo była aromatyczna.
UsuńUwielbiam pieczone ziemniaki, dosyć często robię. Niestety zawsze korzystam z gotowej przyprawy, a tu u Ciebie taki fajny pomysł na domową wersję : )
OdpowiedzUsuńFajny przepis, a ja znalazłam u S. Korżawskiej przepis na sól słoneczną- też świetnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńPieczone ziemniaki są przepyszne, a przyprawę chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować :)
Usuń