Wszystko zmieniło się w dniu, w którym pierwszy raz wymyśliłam sobie, że może by taką ziemniaczaną masę czymś wzbogacić i zamiast smażyć, upiec to w piekarniku.
Dziś już częściej daję się namówić na zjedzenie tradycyjnych ziemniaczanych placków, jednak te pieczone są wciąż numerem jeden.
Polecam spróbować, bo są na prawdę pyszne i o wiele mniej kaloryczne niż te tradycyjne.
Czasem jadam je bez niczego, czasem podaję z sosem czosnkowym i pomidorkami. Możliwości jest całe mnóstwo.
Pochwalę się jeszcze - przepis na moje placuszki, jakiś czas temu, był umieszczony w pewnej gazetce i został nawet nagrodzony :D
Zapraszam!
Składniki:
- 4 średnie ziemniaki
- pół czerwonej papryki
- pół żółtej papryki
- pół zielonej papryki
- 2 średnie cebule (czerwona i biała)
- 1 średnia marchew
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki startego żółtego sera
- 2 łyżeczki startego parmezanu
- 2 łyżki siekanej natki pietruszki, koperku lub szczypiorku (albo wszystko na raz)
- 1 jajko
- sól, pieprz
Ziemniaki i marchewkę obieram, ścieram na tarce o grubych oczkach. Cebulę i papryki oczyszczam, i kroję w paseczki. Czosnek wyciskam przez praskę. Wszystko mieszam razem, dodaję zioła, szczypiorek, starte żółte sery oraz jajko. Nie dodaję do tej masy w ogóle mąki, nie jest to potrzebne. Na koniec doprawiamy wszystko solą i pieprzem do smaku.
Piekarnik nastawiam na 200 stopni, termoobieg. Blaszkę wykładam papierem do pieczenia, smaruję papier odrobiną oleju i dopiero na to nakładam porcje masy, formując zgrabne placuszki. Z tej porcji wyjdzie ok. 10 placuszków. Zależy jak kto rozkłada. Placki piekę ok. 20 minut, tak by się przyrumieniły.
Podaję ciepłe :)
Smacznego :*
Uwielbiam placki ziemniaczane Twoje wyglądają kusząco.
OdpowiedzUsuńPominiemy sobie ser, a resztę spróbujemy powielić i zobaczymy co z tego wyjdzie. :) super pomysł :)
OdpowiedzUsuńsuper! jestem zdania, że w kuchni trzeba eksperymentować :) proszę dać znać, czy smakowały :)
Usuń