czwartek, 16 czerwca 2016

Bagietki pszenne na zakwasie.

Moje pierwsze bagietki na zakwasie. Już dawno chodziły mi po głowie, ale jakoś bałam się podejść do tematu. Sama nie wiem czemu. Odwagi nabrałam przed meczem naszych chłopców z Niemcami. Nie ma to jak motywacja do działania, prawda...?

Bagietki wyszły pyszne, z chrupiącą skórką i puchatym miąższem. Po tym wypieku wiem, że będę eksperymentowała nadal jeśli chodzi o bagietki i nie omieszkam się pochwalić moimi efektami :)


Zapraszam na przepis, a potem wszyscy razem kibicujemy Biało-Czerwonym !!!



Zaczyn:

- 2 łyżki zakwasy żytniego
- 3 łyżki mąki pszennej chlebowej
- 250 ml wody

Składniki mieszam ze sobą. Zaczyn ma być dość rzadki. Zostawiam go na całą noc, aby zaczął pracować.


Ciasto na bagietki:

- cały zaczyn
- 400 g mąki pszennej chlebowej
- łyżeczka soli
- ok.100 ml wody

Zaczyn łączę z mąką i solą, wodę dodaję stopniowo. Ciasto ma być delikatne, miękkie, z kategorii takich luźniejszych, ale dających się wyrabiać rękami. Wyrabiam ok. 10 minut i odstawiam na 2,5 godziny. W czasie, kiedy wyrasta odgazowuję je i składam 4 razy, w mniej więcej równych odstępach czasu. Po 2,5 godzinach dzielę ciasto na 4 równe części, każdą z nich rozpłaszczam dłońmi na kształt prostokąta i roluję od dłuższego boku, a następnie rozciągam na długość mojej blaszki do bagietek.
Bagietki wyrastają najpierw w lodówce 5 godzin, a potem przed pieczeniem 2 godziny.
Piekłam je w temperaturze 240 stopni, grzanie góra-dół, przez ok. 20 minut. Mają się ładnie zrumienić. Nie zapomnijcie naparować piekarnika :)



 
Smacznie pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz