Dziś, zanim zacznie się to słodkie szaleństwo, chciałabym podzielić się szybkim, ale pysznym i aromatycznym przepisem na grillowanego dorsza. Rybka wychodzi soczysta, krucha i rozpływająca się w ustach. Jest to w dużej mierze zasługa samej rybki.
Co tu dużo mówić - świeża i bałtycka!
Nabyłam ją dzięki odnalezionej przypadkiem stronie na FB o wdzięcznej nazwie "Świeże ryby prosto z kutra".
Polecam gorąco skorzystać z ich oferty, bo na prawdę warto.
Zamówiłam sobie dorsze oraz łososia - wszystko dotarło świeżutkie i pięknie pachnące, mimo znacznej liczby kilometrów.
Samo zamówienie rybek przebiega sprawnie, obsługa miła i sympatyczna - na pewno nie raz jeszcze skorzystam z możliwości nabycia tak pysznych ryb.
Każde zamówienie jest szczelnie opakowane i dobrze zabezpieczone, co daje gwarancję dla odbiorcy.
Rybki są rozsyłane na świeżo, nie ma mowy o zamrożonych produktach i co bardzo ważne rybki dotrą w każdy zakątek naszego kraju.
A oto i link do tej cudownej stronki: https://www.facebook.com/swiezerybyprostozkutra?fref=ts
Polecam raz jeszcze!
Mój dorsz :)
Składniki:
- 3 dorsze, sprawione, bez głowy
- gałązki świeżej natki pietruszki
- plasterki cytryny
- masło
- folia aluminiowa
Marynata:
- 100 ml białego wytrawnego wina (ma być dobrej jakości, ja użyłam takiego o cytrusowych nutach smakowych)
- 2 łyżki dobrej oliwy
- sól, pieprz
- 1 cm imbiru
- pół papryczki chilli z nasionkami
- ząbek czosnku
- suszone zioła (po ok. 1/3 łyżeczki) czosnek niedźwiedzi, słodka papryka, estragon, majeranek, tymianek
- skórka i sok z połowy cytryny
- natka pietruszki
- opcjonalnie cukier trzcinowy
Zaczynam od marynaty - imbir obieram i ścieram drobno, papryczkę myję i drobno siekam. Dodaję wino, olej, przyprawy i zioła, sok i skórkę z cytryny oraz posiekaną natkę. Próbuję marynatę, czy jest odpowiednia, w razie czego dodaję cukier albo sól i pieprz. Marynata ma być pikantna.
Sprawione dorsze układam w naczyniu żaroodpornym i zalewam marynatą. Zostawiam je na całą noc.
Zamarynowane dorsze grilluję na patelni grillowej.
Każdego z nich układam na niedużym kawałku folii, do wnętrza ryby wkładam kilka gałązek pietruszki, dodaję plastry cytryny i po kawałku masła. Owijam szczelnie folią i grilluję na patelni po 10 minut z każdej strony.
Gotową rybkę posypuję dla ozdoby płatkami czarnej soli.
Smacznego życzę :)
Pozdrawiam!!!
Ja dzisiaj też zrobiłem dorsza ale według tego przepisu: http://www.makaronypolskie.pl/przepis/53. Na sobotę zabieram się za Twoją propozycję :) Tylko gdzie ja znajdę świeżą rybkę :D
OdpowiedzUsuńHmmm musiał być pyszny :) Mam nadzieję, że dorsz się znajdzie i życzę już teraz smacznego!
UsuńTak przygotowany musiał być wspaniały! Aż mi ślinka na samą myśl pociekła!
OdpowiedzUsuńWspaniały i na pewno smaczny dorsz, super przyrządzony.
OdpowiedzUsuń